1. Mapa
W poprzedniej przygodzie nasi bohaterowie znaleźli mapę. Choćby nie wiem co i tak prędzej czy później pojadą na północ w kierunku Krainy Wielkich Jezior by zbadać tajemicze miejsce oznaczone krzyżykiem. Jeśli zbytnio będą się ociągać można urządzić na nich małe polowanie w mieście (nieoddane długi albo inne nieprzyjemności).
2. Kraina Wielkich Jezior
Kilka dni jazdy na północ od bezbożnego Brudu, na wschód od Republiki Krasnoludzkiej leży owa kraina. Mieszka tam mało ludzi ponieważ jest to teren podmokły, bagnisty i trudno dostępny. Spotkać tam można tylko nieogolonych banitów i jakichś zagubionych pustelników. Po kilku dniach neprzyjemnej podróży gracze powinni dotrzeć do celu.
3. Miejsce
Ich oczom ukaże się wieża wcale nie górująca nad koronami drzew. Najprawdopodobniej dostrzegą ją dlatego, że wokół niej drzewa będą gołę a ich liście znajdować się będą na ziemi. Obok wieży znajduje się mała drewutnia, studnia z żurawiem i dosyć duży piec. Całe to miejsce jest przeklęte i czas płynie w nim znacznie szybciej.
4. Wieźa
Wieża jest 3 piętrowa. Na parterze znajduje się jadalnia, kuchnia i mała stajnia. Wyżej dwa pokoje wypełnione przeżartymi przez mole księgami. Na ostatnim piętrze jest pomieszczenie służące do eksperymentów. Na podłodze namalowany jest tajemniczy krąg a w nim znajduje się zeszyt oprawiony w ludzką skórę.
5. Natasza
Jednak nim biedacy dotrą na sam szczyt czeka ich spotkanie ze straszliwym duchem Nataszy biednej dziewczyny umęczonej przez lokatora tego punurego miejsca. Natasza jest tworem humanoidalnym o przerażającej frakturze naciągniętej suchej skóry miejscami zaś skamieniałych kości. Zamiast twarzy ma zastygłą czaszkę, która jest zbyt dobrze wypolerowana. Jej długie ręce zakończone są kościanymi klekoczącymi dłońmi. Dla dramatyzmu należu pokazać obraz Beksińskiego.
6. Kajet
Ten straszliwy zeszyt zawiera notatki Ivana Mesztrowicza, wyznawcy Elima. Znajduje się w nim ten oto tekst.Dziennik Ivana Meštroviča
{Ostatnie ważne zapiski}
2.V.524
Maluję już ten okropny pentagram drugi tydzień i mam dosyć
Dobže, ze farba mi się nie końčy. Ale v końcu vydąłem na nią aż 300 złotych monet.
6.V.524
Skońčyłem malovać pentagram. Jest idealny. Navet zostało mi trochę farby.
Pžyvołanie povinno pžejść bez żadnych kłopotőv. Čas na ofiarę.
11.V.524
Pošło łatviej niż myślałem. Dva dni drogi stąd na pőłnoc spotkałem dzievčynę
Ktőra pasła krovy. Nie miała šans opžeć się mojemu zauročeniu. Ma chyba 15lat
Zreštą to nie vazne. Nie vazne jak, vazne po co.
Biedny Tibor idiota się już nią zajął. Poinstrovałem go, żeby pžypadkiem jej nie deflorovał
Zajęło mi to aż godzinę. Ale chyba poskutkovało. Muše popracovać nad jego mőzgiem
Niski iloraz jego inteligencji może doprovadzić do problemőv.
12.V.524
Tibor ciągle się ślini i šturcha Nataše. O Elimie! Cőż to za pőłgłővek. Nataša navet
Nie vie ješče co ja čeka. Na jej miejscu już davno połknąłbym język. Cholera pogoda się
Psuje i do tego ten pokračny garbus Tibor spalił dziś kaše. Oj mam nadzieje, ze to nie jest
Pžypadkiem zły omen.
13.V.524
Rano
Leje jak z cebra. Chyba tžeba się będzie pženieść na południe do Al-Quadimu. Tam nie tžeba
Się martvić o drevno do kominka. A i jedzenie jest značnie lepše. Začnę zaraz pžygotovania.
Na śniadanie dziś golonka z pivem. Mniam mniam.
Dzievčyna jest zakneblovana i pžykuta do podłogi. Všystko v požądku. Začęły się błyskavice.
Co za dzien. Nie mogę się dočekać południa. Dobže, ze mam klepsydrę to vymiežę moment
Bardzo dokładnie.
Pžed południem
Doviedzenia mőj pamiętniku. Zaraz vracam, jak tylko pžyvołam tego zafajdanego demona
Tanar'ri Balora, Na imię ma Samsaranathanal, tylko demony mogą mieć takie głupie i trudne
do vymővienia imiona.
Tuz po południu
{pismo nievyraźne}
Niestety chyba zostało mi 6 minut życia. Jedna z misek musiała mieć ščelinę. Kurva mac!
Demon pžyšedł vziął duše dzievčyny po tym jak jej podežnąłem gardło ale nie chciał
Się targovać ani mi nie urągał, po prostu vyšedł z kręgu i rozplątał głupiego Tibora.
Co do tego drugiego to navet prőbovał uciekać, dureń. Ciekavyś pevnie drogi Pamiętniku
Dlačego ješče mogę pisać. Otőż mam pžedmiot, ktőry pozvolił mi na chvilove
Spovolnienie času. Teraz znad Tvoich kart vidzę jego pazury zbliżające się v ślimačym
Kierunku do mojej głovy. Najgorše jest to, ze nie będę miał svojego żyčenia i ze oščędziłem
Dzievictvo pięknej Natašy dla jakiegoś zasranego demona.
Zegnaj ukochany pamiętniku.
Mam nadzieje, ze Viktor Šarka rozvinie kult našego pana v Čarnoziemie.
{ pismo bardzo niewyraźne i niestaranne }
Čas nieokreślony
Zapisek piervšy
Nie zabił mnie. Vyrval mi tylko pravą rekę, a moja duše i zavlőkł do piekła. Tu čas
płynie inačej. Cierpiałem męki o ktőrych nie śniło się żadnemu katu. Jestem
tu już 97 lat. Dogadałem się z Samsaranathanalem poviedział, ze ješče
tžy lata i da mi jakąś formę żebym się nie pałętał jak jakaś pokutująca duša. Na
razie mogę pisać v pamiętniku bardzo žadko i bardzo krőtko.
Zapisek drugi
Mineły dva lata. Ješče rok. Nie jest już tak źle jak davniej. Teraz cierpię katuše
Fizyčne, rozryvaja moje stare ciało małymi hačykami. Potem ono się samo
Regeneruje i tak v kőlko. Straciłem všelką moc. Do tej pory mogłem się pomodlić
Tylko 3 razy. Samsaranathanal poviedział, ze za rok będę Rutterkinem.
Bardzo się z tego ciešę. Mušę końčyć.
Zapisek tžeci
Samsaranathanal zamienił mnie v Rutterkina. To strašnie dzivne nie być čłoviekiem.
Mam moce nadpžyrodzone. Chociaż i tak jestem sługą vyżšych Tanar'ri.
Moje ciało jest chyba źle skonstruovane. Časami čuję silne bőle. Nie jestem
Proporcionalny. Ech, lepše to niż nieskońčone cierpienie. Teraz zamieškuję Otchłań
Vraz z innymi Rutterkinami, nie jest tu jak v Melandzie, ale da się pžeżyc.
Postaram się znaleźć jakoś dostęp do Sigil, ale to będzie bardzo trudne. Może uda mi
się vrőcić do domu.Podobno na moją vieżę została žucona klątva.
Zapisek čvarty
Acha. Tibor dalej cierpi. Ale ten idiota chyba navet nie vie za co.
Zapisek piąty
Mal'ka Šabadius, Rutterkin, z ktőrym mieškam v jamie pytał mnie, čy nie mam
Jakiejś możlivości skontaktovania się ze Starym śviatem. Poviedziałem mu, że mam.
Poprosił mnie o pžekazanie tych znakőv. Nie pytałem go co to jest ale skoro
Pomőgł mi v kilku spravach to zrobię to dla niego. Zreštą i tak najlepiej znam jego.
Zapis Mal'ka Šabadius'a:
qWeRBYX_^Z
bgmvVvcxf
ghsSRiZwNq
Zapis osiemnasty
Dziś spotkałem pžypadkiem Viktora Šarkę. A to dureń tak zepsuć piękna akcję.
Ciekave z drugiej strony skąd ta banda viedziała, że akurat tego dnia nastąpi
Pžeistočenie. Ale dlačego akurat oni spovodovali jego śmierć. I to jaką.
Udusić się v gővnie, będąc jednočeśnie travionym v połovie pžez jakąś
Istotę. Ech...
O vidzę, że ktoś čyta mőj pamiętnik. A ja głupi sądziłem, że będę musiał znaleźć
Drogę do Sigil. Čekaj no patałachu... zaraz się tobą zajmę.
No... i co povieš na to kmiotku.
Obejžyj się. He he he...
{Ostatnie ważne zapiski}
2.V.524
Maluję już ten okropny pentagram drugi tydzień i mam dosyć
Dobže, ze farba mi się nie końčy. Ale v końcu vydąłem na nią aż 300 złotych monet.
6.V.524
Skońčyłem malovać pentagram. Jest idealny. Navet zostało mi trochę farby.
Pžyvołanie povinno pžejść bez żadnych kłopotőv. Čas na ofiarę.
11.V.524
Pošło łatviej niż myślałem. Dva dni drogi stąd na pőłnoc spotkałem dzievčynę
Ktőra pasła krovy. Nie miała šans opžeć się mojemu zauročeniu. Ma chyba 15lat
Zreštą to nie vazne. Nie vazne jak, vazne po co.
Biedny Tibor idiota się już nią zajął. Poinstrovałem go, żeby pžypadkiem jej nie deflorovał
Zajęło mi to aż godzinę. Ale chyba poskutkovało. Muše popracovać nad jego mőzgiem
Niski iloraz jego inteligencji może doprovadzić do problemőv.
12.V.524
Tibor ciągle się ślini i šturcha Nataše. O Elimie! Cőż to za pőłgłővek. Nataša navet
Nie vie ješče co ja čeka. Na jej miejscu już davno połknąłbym język. Cholera pogoda się
Psuje i do tego ten pokračny garbus Tibor spalił dziś kaše. Oj mam nadzieje, ze to nie jest
Pžypadkiem zły omen.
13.V.524
Rano
Leje jak z cebra. Chyba tžeba się będzie pženieść na południe do Al-Quadimu. Tam nie tžeba
Się martvić o drevno do kominka. A i jedzenie jest značnie lepše. Začnę zaraz pžygotovania.
Na śniadanie dziś golonka z pivem. Mniam mniam.
Dzievčyna jest zakneblovana i pžykuta do podłogi. Všystko v požądku. Začęły się błyskavice.
Co za dzien. Nie mogę się dočekać południa. Dobže, ze mam klepsydrę to vymiežę moment
Bardzo dokładnie.
Pžed południem
Doviedzenia mőj pamiętniku. Zaraz vracam, jak tylko pžyvołam tego zafajdanego demona
Tanar'ri Balora, Na imię ma Samsaranathanal, tylko demony mogą mieć takie głupie i trudne
do vymővienia imiona.
Tuz po południu
{pismo nievyraźne}
Niestety chyba zostało mi 6 minut życia. Jedna z misek musiała mieć ščelinę. Kurva mac!
Demon pžyšedł vziął duše dzievčyny po tym jak jej podežnąłem gardło ale nie chciał
Się targovać ani mi nie urągał, po prostu vyšedł z kręgu i rozplątał głupiego Tibora.
Co do tego drugiego to navet prőbovał uciekać, dureń. Ciekavyś pevnie drogi Pamiętniku
Dlačego ješče mogę pisać. Otőż mam pžedmiot, ktőry pozvolił mi na chvilove
Spovolnienie času. Teraz znad Tvoich kart vidzę jego pazury zbliżające się v ślimačym
Kierunku do mojej głovy. Najgorše jest to, ze nie będę miał svojego żyčenia i ze oščędziłem
Dzievictvo pięknej Natašy dla jakiegoś zasranego demona.
Zegnaj ukochany pamiętniku.
Mam nadzieje, ze Viktor Šarka rozvinie kult našego pana v Čarnoziemie.
{ pismo bardzo niewyraźne i niestaranne }
Čas nieokreślony
Zapisek piervšy
Nie zabił mnie. Vyrval mi tylko pravą rekę, a moja duše i zavlőkł do piekła. Tu čas
płynie inačej. Cierpiałem męki o ktőrych nie śniło się żadnemu katu. Jestem
tu już 97 lat. Dogadałem się z Samsaranathanalem poviedział, ze ješče
tžy lata i da mi jakąś formę żebym się nie pałętał jak jakaś pokutująca duša. Na
razie mogę pisać v pamiętniku bardzo žadko i bardzo krőtko.
Zapisek drugi
Mineły dva lata. Ješče rok. Nie jest już tak źle jak davniej. Teraz cierpię katuše
Fizyčne, rozryvaja moje stare ciało małymi hačykami. Potem ono się samo
Regeneruje i tak v kőlko. Straciłem všelką moc. Do tej pory mogłem się pomodlić
Tylko 3 razy. Samsaranathanal poviedział, ze za rok będę Rutterkinem.
Bardzo się z tego ciešę. Mušę końčyć.
Zapisek tžeci
Samsaranathanal zamienił mnie v Rutterkina. To strašnie dzivne nie być čłoviekiem.
Mam moce nadpžyrodzone. Chociaż i tak jestem sługą vyżšych Tanar'ri.
Moje ciało jest chyba źle skonstruovane. Časami čuję silne bőle. Nie jestem
Proporcionalny. Ech, lepše to niż nieskońčone cierpienie. Teraz zamieškuję Otchłań
Vraz z innymi Rutterkinami, nie jest tu jak v Melandzie, ale da się pžeżyc.
Postaram się znaleźć jakoś dostęp do Sigil, ale to będzie bardzo trudne. Może uda mi
się vrőcić do domu.Podobno na moją vieżę została žucona klątva.
Zapisek čvarty
Acha. Tibor dalej cierpi. Ale ten idiota chyba navet nie vie za co.
Zapisek piąty
Mal'ka Šabadius, Rutterkin, z ktőrym mieškam v jamie pytał mnie, čy nie mam
Jakiejś możlivości skontaktovania się ze Starym śviatem. Poviedziałem mu, że mam.
Poprosił mnie o pžekazanie tych znakőv. Nie pytałem go co to jest ale skoro
Pomőgł mi v kilku spravach to zrobię to dla niego. Zreštą i tak najlepiej znam jego.
Zapis Mal'ka Šabadius'a:
qWeRBYX_^Z
bgmvVvcxf
ghsSRiZwNq
Zapis osiemnasty
Dziś spotkałem pžypadkiem Viktora Šarkę. A to dureń tak zepsuć piękna akcję.
Ciekave z drugiej strony skąd ta banda viedziała, że akurat tego dnia nastąpi
Pžeistočenie. Ale dlačego akurat oni spovodovali jego śmierć. I to jaką.
Udusić się v gővnie, będąc jednočeśnie travionym v połovie pžez jakąś
Istotę. Ech...
O vidzę, że ktoś čyta mőj pamiętnik. A ja głupi sądziłem, że będę musiał znaleźć
Drogę do Sigil. Čekaj no patałachu... zaraz się tobą zajmę.
No... i co povieš na to kmiotku.
Obejžyj się. He he he...
7. Ivan nadchodzi
Czytając do końca dziennik jeden z graczy przywoła Ivana z najdalszych czeluści piekieł. Nowe ciało Ivana będzie człowieczą powłoką nierównomiernie wypełnioną mięśniami o sinym kolorze. Jego skręcona fizjognomia powinna wystraszyć i doprowadzić conajmniej do wymiotów. Ivan nie chce pertraktować, pragnie zabić wszystkich i przelać swą duszę w ciało jednego z nieszczęśników. Będzie on posiadał bicz zrobiony jakby z kręgosłupa i magiczną lagę wykonaną z czaszki i piszczela. Walka powinna z nim być bardzo żmudna.
8. Łupy
Po bitwie gracze mogą zidentyfikować lagę, która posiada kilka właściwości. Po pierwsze po wy powiedzeniu odpowiedniego hasła (jebut, pierdut, sru) śmiałek straci odpowiednio ząb, punkt budowy lub cały poziom po to by laska wyemitowała strumień potężnej Energii kinetycznej. Zanim to jednak się stanie można usłyszeć ciche piszczenie jakby ładowanego kondesatora. Moc magiczna laski jest tak duża, że oślepia wykrywającego magię. Jej właściciel nie może używać przedmiotów magicznych, gdyż laska kradnie ich moc. Po wypełnieniu szczerb w szczekach czaszki nie można używać hasła jebut. Ponadto ciężar laski przemieszcza się tak by koncetrowała się w czaszce w chwili uderzenia. Czaszka posiada też jedno oko (jakby żywe) i ten kto jej ostatni użył po chwili koncetracji może sobie wyobrazić to co widzi lacha.
9. Finał
Pokancerowani i zapewne posiwieli gracze powinni dostać nauczkę że wszędzie dobrze ale w Czarnoziemie najlepiej.
Obsada
Natasza Biedna dziewucha zakatowana przez Ivana i pożarty przez Demona
Ivan Mesztrowicz Zły i ohydny człowiek/demon, którego trzeba zabić
Ivan Mesztrowicz Zły i ohydny człowiek/demon, którego trzeba zabić